×
W Wielospecjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim w Gorzowie Wlkp. po 10 tygodniach walki doprowadzono do szczęśliwego rozwiązania zagrożoną ciążę. Teraz mała Pola wraz z rodzicami jest już w domu.
– Do gorzowskiego szpitala trafiłam w 20. tygodniu ciąży. Zaniepokoiły mnie plamienia. Okazało się, że mam niewydolność szyjki macicy, co oznacza, że ciąża jest zagrożona – wspomina Sylwia Browarna, mama Poli. Opowiada, że lekarze z oddziału położniczo-ginekologicznego niczego w tej sytuacji nie obiecywali. – Sugerowali, że dobrze by było, gdybym dotrwała do 30. tygodnia ciąży – mówi Sylwia Browarna. W 27. tygodniu kobiecie – ciągle leżącej na oddziale szpitala w Gorzowie Wlkp. – odeszły wody płodowe.
Każdy dzień na wagę złota
– Gdy we wczesnej ciąży tak się stanie i są wykładniki zakażenia, to w 99 proc. przypadkach dochodzi do samoistnego poronienia – tłumaczy lek. Krzysztof Kaczmarek, kierownik oddziału położniczo-ginekologicznego w Wielospecjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim w Gorzowie Wlkp. Dodaje też, że w takich przypadkach u pacjentki może w każdej chwili dojść do sepsy i może się to skończyć tragicznie. – Przy bezwodziu ryzyko infekcji jest ogromne – podkreśla lek. Krzysztof Kaczmarek. Dlatego pani Sylwia miała stały nadzór wykładników stanu zapalnego – interleukina 6, CRP, prokalcytonina. Pod stałym i ścisłym nadzorem był prowadzony dobrostan płodu w macicy – KTG, przypływy naczyniowe.
Pani Sylwii udało się dotrwać do końca 30. tygodnia ciąży – wtedy lekarze wykonali cesarskie cięcie. – Przy tak wczesnych ciążach każdy dzień w łonie matki to jest bardzo dużo, a tydzień to jest przepaść, jeśli chodzi o rozwój dziecka – mówi lek. Krzysztof Kaczmarek.
Rokowania bardzo dobre
Dziewczynka urodziła się z wagą 1475 g. Lekarze określali jej stan jako ciężki, była pod respiratorem. – Na szczęście wdrożone leczenie przynosiło efekty – mówi dr Barbara Michalczyk, kierownik oddziału noworodkowego z pododdziałem intensywnej opieki nad noworodkiem w gorzowskim szpitalu. Każdego dnia rodzice odwiedzali malutką na oddziale. – Na początku, gdy Pola się urodziła była radość. Potem smutek, bo było z nią źle. Po dwóch tygodniach walki zaczęła się pojawiać perspektywa, że jednak się uda – wspominają szczęśliwi rodzice Sylwia i Jakub Browarni.
Po 50 dniach pobytu w szpitalu malutka Pola została wypisana do domu. – Rokowania są bardzo dobre, ale dziecko musi nadal być pod opieką wielu specjalistów – podkreśla dr Barbara Michalczyk.
Kolejny taki cud
Na początku lipca z gorzowskiego szpitala wypisana została inna mała wojowniczka – Sara. Dziewczynka urodziła się w 28. tygodniu z wagą 560 g. Jej mama, Kinga Gomulska podkreśla, że to, że dziecko w ogóle żyje to również zasługa lek. Krzysztofa Kaczmarka i jego zespołu. To on podjął decyzję o natychmiastowym cesarskim cięciu.
Po 100 dniach pobytu na gorzowskim oddziale noworodkowym z pododdziałem intensywnej opieki nad noworodkiem mała Sara z wagą 2990 g wyszła do domu. Dziewczynka jest w bardzo dobrej formie – nie ma żadnych powikłań, które mogłyby wynikać z tak dużego wcześniactwa. Podobnie jak wszystkie wcześniaki przez pierwszy rok musi być pod opieką specjalistów.
W ubiegłym roku w czerwcu w gorzowskim szpitalu przyszła na świat mała Karinka. Dziewczynka również urodziła się w 28 tygodniu i ważyła dokładnie 560 g. Dziś to zdrowe, dobrze rozwijające się dziecko, które właśnie skończyło rok.
Źródło oraz zdjęcie: WSzW w Gorzowie Wlkp.
Zachęcamy do skorzystania z usług naszego profesjonalnego biura Elewacyjnie.pl, które oferuje projekt elewacji przedstawiany za ...
Szanowni Państwo,Firma RV Group Poland sp. z o. o. z siedzibą we Wrocławiu oferuje Państwu współpracę w zakresie outsourcingu pr...
Gorzowscy lekarze kolejny raz doprowadzili do szczęśliwego końca ciążę w sytuacji, gdy zbyt wcześnie odeszły wody płodowe. Teraz mały Tymon wraz z rodzicami jest już w domu.
Wzrost kosztów produkcji, kosztów utrzymania firm i pracowników. Wysokie ceny materiałów, nieaktualne kosztorysy, bo sytuacja dynamicznie się zmienia.
W piątek około godziny 10:45 na węźle Skwierzyna Zachód doszło do tragicznego zderzenia samochodu ciężarowego z osobówką. Jedna osoba poniosła śmierć na miejscu.
Dodaj komentarz